Wstęp
No cóż w swoim krótkim życiu miałem już dużo konsol.... Niestety nie jestem typem kolekcjonera/zbieracza i moja przygoda z jakąkolwiek konsolą polegała na ograniu najważniejszych tytułów na daną platformę, sprzedaży i kupnie następnej. Jednak z większością konsol z którymi miałem do czynienia mam wspaniałe wspomnienia... takimi konsolami był wcześniej opisywany N64 z powodu Zeld i Goldeneya oraz np. PS2 czyli jedyna konsola do której mam sentyment i nigdy, przenigdy jej nie sprzedam. Jednak było parę wydatków na konsole których później żałowałem totalnie. Postaram wymienić te i opisać dlaczego mi nie podpadły.
Koszmar Współczesnego gamingu- czyli XBOX ONE i płacenie za "NIC"
Cóż, akurat z żadnym xboxem się nie polubiłem. Na klasycznym nie było dobrych exów (HALO 2 było wieeeelkim rozczarowaniem), Xboxa 360 popsułem zanim zdążyłem go odpalić.... A co z najnowszym dzieckiem Microsoftu?? No cóż, nigdy nie byłem fanem tych wojenek o tematyce "która platforma jest najlepsza do gier" i to co tu będę pisał będzie nie tylko szkalowaniem Xboxa, ale także PS4 i ogólnie całej branży elektronicznej rozrywki dzisiaj. Ale od początku... Kupiłem Xboxa ONE wersje 1tb od kolegi za cenę bodajże 550zł (tanio nie?). Dodał nam do zestawu FIFĘ 17 (wtedy już 18 była na horyzoncie) oraz bodajże South Parka na Xboxa 360.. Dlaczego o tym piszę? Bo to były przez cały okres posiadania tej konsoli jedyne gry które mogłem sobie normalnie w każdej chwili zagrać nie pieprząc się z abonamentami. I właśnie na nie będę zwraca głównie uwagę... Abonamentów na Xboxie jest w ciul dużo: Xbox Game Pass, Xbox Live Gold oraz EA ACCESS (ten akurat mi się bardzo podobał). I cóż największym problemem jest teraz kasa... Typowa nowa gra w wersji pudełkowej kosztuje 200zł a nawet więcej (dodać trzeba że pożyczyłem na tego xklocka hajs i spłacałem przez co o kupowaniu nowych gier nie było mowy). No to może darmowe gry? A gdzie tam! Żeby grać na Xboxie w darmowe gry (które niemalże w 100% są sieciowe) to trzeba wykupić abonament Xbox Live Gold. Pamiętam że wtedy była bardzo udana beta Star Wars Battlefront 2, jako wielki fan Star Warsów musiałem wykupić abonament z własnej woli :). Pomińmy już sobie "Xbox Game Pass" z którego korzystałem 5 minut i zajmijmy się jedynym słusznym abonamentem na tej konsoli czyli EA Access. To jest akurat opłacalne i za 15 zł miesięcznie zdążyłem przegrać 10 godzin w BF1 oraz wymaksować całego Mirrors Edge Catalyst. No cóż w końcu trzymanie tej konsoli do której miesięcznie musiałem dopłacać prawie 50 zł i jeszcze ją spłacać nie było opłacalne... Sprzedałem niestety za jeszcze niższą cenę. W dzisiejszych czasach żeby dobrze się bawić przy grach niestety trzeba rzucać banknotami w nasze urządzenie do rozrywki
Zły omen "Imprezowej Konsoli" - czyli Nintendo Gamecube i niespełnione marzenia zabijania kosmitów
Gamecube akurat był taką konsolą którą zawsze chciałem mieć, jeszcze jak grałem tylko na PS2 i tylko dla jednej serii chciałem to kupić... Metroid Prime. Wtedy byłem mocno najarany na gry FPP a akurat Metroid wydawał się być genialny. Niestety minęło parę lat, gacka mam od paru miesięcy a i tak używam i tylko i wyłącznie do imprez i grania Mario Karta. Pożyczyłem dwa pady niestety konsola nie daje mi frajdy kiedy gram na niej sam. Teraz towarzyszy mi na różnych konwentach i chyba tylko i wyłącznie dlatego ją mam.. No cóż może sobie kupię tego Metroida... Kiedyś
Mało kasy i czasu- czyli Sega Mega Drive II
Pewnego niedzielnego popołudnia przechodziłem sobie na lokalnej giełdzie, kiedy już nie miałem siły patrzeć na te wszystkie starocie to ujrzałem to.... SMD mark. II z zestawem gierek. Niestety sprzedawca okazał się być Januszem i za 2 stówy pozwolił mi wybrać tylko 3 gry. I akurat tą konsolę bym nie zaliczył do "błędów zakupowych", bawiłem się przy niej świetnie tylko niestety inne wydatki skazały mnie na udrękę jej sprzedaży. Może gdybym jej nie kupił to bym tak nie tęsknił
Ostateczne rozmyślenia.
Myślę że moja historia życiowa nie zrazi was do kupna tych konsol. Ogólnie to jest niestety mój gust i historia a wiadomo, że o gustach się nie rozmawia. Granie powinno być dla każdego i każdy powinien znaleźć coś dla siebie
Komentarze
Prześlij komentarz